3/22/2013

Szarańcza, baozi, cream corn czyli azjatyckie jedzenie uliczne.

Było trochę cicho bo nasz dwuszereg zdziesiątkowała grypa. Dzisiaj  kończy się konkurs kulinarny na stronie www.zmiksowani.pl w którym tym o to postem bierzemy udział. Potrawy mają być inspirowane azjatyckim jedzeniem ulicznym i takie są. Szczególnie przystawka czyli  Lady Gaga naszego dzisiejszego wystąpienia. Mamy nadzieję wpasować się w klucz, bo konkurencja nie śpi, a pierwszą nagrodą jest WOK ze stali węglowej.

Przystawka:
Szarańcze smażymy na głebokim oleju.

Zupa z kurczaka i kukurydzy:
Pierś z kurczaka wrzucamy do dwóch litrów zimnej wody i wstawiamy na ogień. W miseczce obok zalewamy gorącą wodą grzyby szitake z kilkoma plasterkami świeżego imbiru. (tak jak my, możecie zamienić grzyby szitake na grzyby mun)
Gdy mięso się ugotuje należy je wyjąć,  porozrywać na strzępy i znów wrzucić do garnka, tym razem w towarzystwie grzybów i imbiru. To jest też moment w którym dodajemy zmiksowaną  jedną puszkę kukurydzy.  Zupę gotujemy jeszcze około 10 min, zależy jak bardzo chcemy wygotować mięso. Aby  ją zagęścić możemy dodać łyżkę mąki rozrobionej z zimną wodą.  Przed zaserwowaniem dodajemy rozbełtane jajko i mieszamy energicznie. Sól pieprz.

Baozi
Ciasto:
1Mąka przenna, 1/3 woda  drodże, szczypta cukru i soli, odstawić do wyrośnięcia.
Farsz: Mięso wieprzowo-wołowe, duża garść posiekanej kapusty pekińskiej, posiekana cebula i  kilka chlustów sosu sojowego.
Po zapakowaniu farszu w cebulki/cycuszki/saszetki whatever…  Gotujemy je na parzę około 20 min.






Jedzenie uliczne czyli azjatycki fast food

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...