Ogórki małosolne

Ogórki. Chyba każdy ma do nich słabość, ja na pewno. Taki banał, ale dlaczego przepłacać w sklepach czy na bazarach, jeśli wystarczy poświęcić chwilę czasu, aby przygotować zapasy ogórków w słoikach. Do kanapek, czy sałatek i innych dań wjeżdżają równie znakomicie, jak na zagryzkę do wódeczki. Przy okazji ogórków w poście przemycamy skromnie jeszcze jedną rzecz. Trzeba utrwalać i tworzyć świadomość. Nieustannie i cierpliwie. Ciekawe czy wyniuchacie. Zmieniło nam się to i owo. Na tymczasowo ale zawsze coś. Zgadujcie : )

Ogórki myjemy. Jeżeli nie mieszczą nam się do upatrzonego słoja, tniemy, co by upchnąć je czyściutkie w miejscu tymczasowego spoczynku. Dodajemy czosnek, koper i chrzan. Zalewamy wrzątkiem z solą. Oto cała filozofia. Po trzech dniach powinny być gotowe, a jeżeli chodzi o proporcję to na litr wody 1,5 łyżki soli. Na litrowy słoik 2 ząbki czosnku i listek chrzanu. Koper? Według uznania.

Strawberry lemonade

Moja siostra zabrała mnie kiedyś z kumpelą do sulplantation. Bardzo im za to dziękuję mniam mniam mniam. To takie miejsce gdzie za kwotę "x" wchodzisz i możesz jeść do upadłego. Ciężko tego nie zrobić, bo wybór jest astronomiczny niezależnie od tego, czy chcesz sałatkę, zupę, drugie, deser, czy lubisz się napełnić grzankami do zupy lub garściami tartego sera. Whatever!

Popić też można i to na kilkanaście sposobów. Dzisiaj właśnie o tym. Kiedy kombinowałem swój zestaw przeginania pały, obczaiłem, że moja siostra napełnia kubek z jakiegoś ciekawszego dystrybutora niż ten od coli. Dostałem absolutną rekomendacje na STRAWEBERRY LEMONADE!

Odtwarzanie w domowych warunkach:

Do porcji półlitrowego dzbanka należy pozgniatać i odcedzić na sitku, sok z minimum kilograma truskawek. Do dzbanka wlewamy litr wody i sok z czterech cytryn. W sumie gotowe. Jeszcze kwestia posłodzenia wedle uznania. Ja nasypałem dwie duże chochle do truskawek aby lepiej puszczały sok.

Ciasto snickers

Składniki: 

petit beurre

pół litra mleka

szklanka cukru

2 łyżki mąki pszennej

pół kostki masła

2 łyżki mąki ziemniaczanej

1 paczka cukru wanilinowego

pół szklanki cukru

kajmak 

krakersy

 śmietana 30%

czekolada do ozdoby

Jak zrobić?

Spód prostokątnej blachy wykładamy ciastkami petit beurre. Na powierzchni ciastek rozsmarowujemy wcześniej przygotowaną ostudzoną masę karpatkową (do gotującego się mleka dodajemy mąkę pszenną i ziemniaczaną, pół kostki masła, cukier oraz  cukier wanilinowy. Mieszamy do powstania masy przypominającej budyń i odstawiamy do ostygnięcia). Na masę wykładamy kolejną warstwę petit beurre. Na ciastkach rozsmarowujemy kajmak i układamy warstwę krakersów później ubitą śmietanę. Stroimy czekoladą.

Prawda, że łatwe?

Kurczak a'la KFC

Czasem korona z głowy spada w tej kuchni, ale są jeszcze inne insygnia. Wręcz je sobie! Berła złote! Złote pały!

Myślałem, że nie da się podrobić KFC. No dobra, nie myślałem, tylko próbowałem i szukałem, aż znalazłem. Ta dam!

Kawałki kurczaka zamarynujcie wcześniej w swojej ulubionej mieszance przypraw. Część płynna panierki to około 1/3 szklanki mąki pszennej, jedno jajko, pół łyżeczki soli i trochę mleka. Miksujemy to do uzyskania gęstości takiego trochę gęstszego ciasta naleśnikowego. Ja wmiksowałem jeszcze dwie papryczki habanero. Część sucha panierki to tylko mąka pszenna.

Reasumując. Kurczaka maczamy w cieście, dajemy ociec, obtaczamy w mące i wrzucamy na głęboki olej. Ku naszemu zdziwieniu na kawałkach kurczaka bardzo szybko zaczynają się tworzyć ruchy górotwórcze i krystalizuje się paniera strukturalna rodem z tego, no KFC.

Aha, wygląda bajer po dosłownie chwili, ale nie jest. Niech Pan Celsjusz poszaleje 10 min i wyprosi mukę ze środka.